Tak wtrącę a propos realizmu.
Marines używać mają w ArmA 2 M1A2SEP TUSK. To mi się wydaje ciut dziwne bo USMC sprzęt dobiera się głównie pod kątem "jak/czym/gdzie to dowieźć i ile da się zapakować", dlatego ciągle używa M1A1 a nie cięższego i dużo twardszego M1A2. Z tego samego powodu ciągle rozbudowują śmigłowce Cobra zamiast używać dużo mocniejszych Apache, a LAV-25 robi jednocześnie za Stryker-a i Bradley-a.
Więc dziwne, że używają M1A2 TUSK, który jest nie tylko dużo cięższy od zwykłego M1A2, ale też wyraźnie szerszy (dlatego LAV-25 nigdy nie doczekał się "klatki", pomimo świetnej ochrony jaką ta zapewnia).
Poza tym, jakoś nie wydaje mi się, że M1A2 TUSK stanie się kiedykolwiek standardowym modelem w US Army. Jak sama nazwa wskazuje to Abrams "miejski", taka "profesjonalna prowizorka". Z tych wszystkich bajerów tylko zdalny ckm dowódcy trafi do wszystkich M1A1 i M1A2. Następcą będzie jakaś dalsza modyfikacja Abramsa, logicznie zapewne nazwana M1A3, a M1A2TUSK zostanie zapamiętany jako "iracka modyfikacja" czołgu.
Ale to tylko moje zdanie.
Prawdą jest że bataliony pancerne U.S.M.C. nie używają M1A2SEP (a propos, bazowe M1A2 zostały wycofane ze służby już dawno temu.

, wszystkie zostały zmodernizowane do standardu M1A2SEP v.1 lub v.2 kilkaset pewnie wciąż jest w trakcie procesu lub nań oczekuje).
Natomiast prawdą nie jest to że M1 używane przez Marines są jakieś lżejsze, podstawowy model M1A1HC (Heavy Common, ciężki wspólny jak nazwa wskazuje, jest podstawowym jeszcze modelem w U.S.M.C. i US.Army, ci pierwsi modernizują go do standardu M1A1FEP, US.Army do standardu M1A1SA) waży jakieś 62 tony z haczykiem, dla porównania M1A1SA i M1A2SEP US.Army ważą 63 tony plus jakieś 100 kilo, tyleż samo będą ważyły nowe M1A1FEP Marines (zmodernizowane M1A1HC), M1A1SA i M1A1FEP to generalnie to samo i generalnie są tym samym co M1A2SEP, są tylko nieco uboższe w takie bajery jak CITV, nowe akumulatory dzięki którym EAPU i UAAPU są zbędne no i M1A2SEP ma z tyłu wieży zamontowany spory klimatyzator.
Co do zestawów T.U.S.K. to są one już poniekąd standardem dla wozów biorących udział w misjach, co więcej zestaw jest rozwijany.
Podstawowy T.U.S.K. I zawierał ERA ARAT-I XM19 no i jest jeszcze C-IED czyli dodatkowy pancerz dna kadłuba na fugasy, zrezygnowano natomiast z ekranu ażurowego na tył kadłuba do czasu aż nie rozwiążą z nim problemów natury logistycznej i użytkowej.
Szkoda tylko że panowie z BiS nie trudzili się aby sprawdzić jak wygląda prawdziwy seryjny zestaw T.U.S.K. skoro już musieli dać Marines M1A2SEP, zamiast tego jest prototyp.
T.U.S.K. II wprowadził nowość w postaci podwójnego ERA + ERA na burtach wieży.
Seryjne wozy wyglądają tak.
M1A1SA/M1A2SEP T.U.S.K. I/II:
























Kireta, jeszcze a propos RWS to nie, nie zostaną one wprowadzone, aczkolwiek były testowane.
M1A1 nie potrzebują ich bo dowódca ma CWS czyli jego M2HB jest sterowany z wnętrza, M1A2 miał nieco zmienianą architekturę wnętrza i wadziło to nieco w zasilanie CWS, dlatego go usunięto i dano ICWS z obrotnicą. Wszystkie M1 natomiast będą miały CS/AMM, standardem będzie też TAGS, PDB, TIP i tym podobne przydatne nowości.
Wraz z zestawem T.U.S.K. III zostaną też wprowadzone specjalne siedziska dla całej załogi oraz ewentualnie dla M1A1 RWS obsługiwany przez ładowniczego a na M1A2 RWS dla dowódcy i ładowniczego.
Marines póki co nie zaadaptowali w pełni zestawu T.U.S.K., widziałem fotki wozów z C-IED i zagłuszarkami ale nic poza tym.
To tak a propos M1.
Tu pytanie do zorientowanych w nowoczesnej broni pancernej... Czy takowa klatka coś daje poza komfortem psychicznym żołnierzy i ochroną przed ręczną bronią p.panc starszych generacji (np. rpg7 z najprostszym granatem kumulacyjnym)?
Daje jakieś 50% na to że granat zostanie uszkodzony i strumień się źle zogniskuje co oznacza rzecz jasna że do penetracji zakończonej perforacją nie dojdzie.
Jakoś nie wierzę jednak żeby to zatrzymało coś tak potężnego jak PG-7VR czy PG-29VR(pierwsza głowica bez wątpienia rozwali ekran).
Ale ekrany tak nie działają, można powiedzieć że one są w pewnym sensie aktywne bo to te cienkie listy rozwalają granaty, w PG-7VR i PG-29 prekursor prawdopodobnie przeleci pomiędzy listwami, ale ładunek zasadniczy już nie koniecznie, musiałbym się podpytać znajomego jak to z tym było bo RPG-29 były bardzo często używane w Iraku, szczególnie w Sadr City, kilka M1 bez zestawów T.U.S.K. zostało przez nie unieruchomione lub ciężko uszkodzone.
Jeśli idzie o czołgowe naboje kumulacyjne to sam nie wiem. Chociaż klatka Stryker'a umieszczona jest dość daleko od kadłuba więc czemu nie?
W tym wypadku może już nie być tak dobrze, granat od granatnika ma stosunkowo niedużą energię kinetyczną i takie ekrany mu się oprą, ale HEAT czy MPAT z czołgu ma dużą energię kinetyczną oraz grubą skorupę, ekrany ażurowe tutaj nic nie pomogą, w najlepszym wypadku zapalnik trąci o którąś z listw i pocisk eksploduje troszkę za wcześnie, co nie oznacza że strumień nie wyrządzi szkód.