Tytułem wprowadzenia.
"Po roku 1989 w ciągu dziesięciu lat wartość wydatków obronnych Polski zmniejszyła się z 19,4 mld dolarów do zaledwie 6,7 mld. Na początku lat 1990. redukcja wydatków budżetowych MON była drastyczna i np. w 1991 budżet obronny Polski zmalał aż o 35%, przy czym najgłębszy regres odnotowano w nakładach na wyposażenie techniczne. W latach 1990. i na początku obecnego stulecia pozyskiwano jedynie pojedyncze egzemplarze uzbrojenia nowszej generacji, co spowodowało, że jeszcze teraz spora część naszego uzbrojenia i sprzętu odbiega od standardów przyjętych w NATO. Podejście do tej kwestii zmieniło się dopiero w końcu lat 90. w związku z akcesją do NATO. W tym właśnie czasie wytyczono realną ścieżkę tworzenia budżetów MON. Powstał też pierwszy program przebudowy Sił Zbrojnych (Program przebudowy i modernizacji technicznej SZ RP w latach 2001 – 2006), a parlament wprowadził odrębną ustawą korzystne metodologicznie rozwiązanie w zakresie ustalania wartości wydatków obronnych. Stabilizację miały zagwarantować dwa stosowane równolegle wskaźniki, to znaczy minimalny procentowy udział wydatków obronnych u w PKB oraz procentowy udział wydatków majątkowych w budżecie MON."
Teraz do rzeczy.
Ministerstwo Finansów przygotowało długofalowy program cięć budżetowych. Tęgie głowy w swej nieskończonej mądrości postanowiły (jak na razie zadeklarowały) m.in. duże cięcia w siłach zbrojnych. Przypominam także że osławiony Program rozwoju Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2009-2018 jest właściwie pewną dżentelmeńską umową nie mającą "umocowań" prawnych. Doświadczenia z Panem ministrem Klichem wskazują że był on skory do zmniejszania budżetu SZ RP.
Wiele więc wskazuje na to że pod naciskiem opinii publicznej i w ferworze walki politycznej nasze siły zbrojne padną trupem. Jeżeli rewelacje te się potwierdzą to targi w Kielcach będą de-facto stypą po polskim wojsku i przemyśle zbrojeniowym. Te niespełna 2% PKB zmienią się pewnie w 1% z groszami, lub same grosze... Za to nasi kochani górnicy mają się nadal dobrze... Oczywiście zawsze pozostaje nadzieja że projekt ten ulegnie zmianie. Nadzieja pozostaje i umiera jak zwykle ostatnia.
"Po roku 1989 w ciągu dziesięciu lat wartość wydatków obronnych Polski zmniejszyła się z 19,4 mld dolarów do zaledwie 6,7 mld. Na początku lat 1990. redukcja wydatków budżetowych MON była drastyczna i np. w 1991 budżet obronny Polski zmalał aż o 35%, przy czym najgłębszy regres odnotowano w nakładach na wyposażenie techniczne. W latach 1990. i na początku obecnego stulecia pozyskiwano jedynie pojedyncze egzemplarze uzbrojenia nowszej generacji, co spowodowało, że jeszcze teraz spora część naszego uzbrojenia i sprzętu odbiega od standardów przyjętych w NATO. Podejście do tej kwestii zmieniło się dopiero w końcu lat 90. w związku z akcesją do NATO. W tym właśnie czasie wytyczono realną ścieżkę tworzenia budżetów MON. Powstał też pierwszy program przebudowy Sił Zbrojnych (Program przebudowy i modernizacji technicznej SZ RP w latach 2001 – 2006), a parlament wprowadził odrębną ustawą korzystne metodologicznie rozwiązanie w zakresie ustalania wartości wydatków obronnych. Stabilizację miały zagwarantować dwa stosowane równolegle wskaźniki, to znaczy minimalny procentowy udział wydatków obronnych u w PKB oraz procentowy udział wydatków majątkowych w budżecie MON."
Teraz do rzeczy.
Ministerstwo Finansów przygotowało długofalowy program cięć budżetowych. Tęgie głowy w swej nieskończonej mądrości postanowiły (jak na razie zadeklarowały) m.in. duże cięcia w siłach zbrojnych. Przypominam także że osławiony Program rozwoju Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2009-2018 jest właściwie pewną dżentelmeńską umową nie mającą "umocowań" prawnych. Doświadczenia z Panem ministrem Klichem wskazują że był on skory do zmniejszania budżetu SZ RP.
Wiele więc wskazuje na to że pod naciskiem opinii publicznej i w ferworze walki politycznej nasze siły zbrojne padną trupem. Jeżeli rewelacje te się potwierdzą to targi w Kielcach będą de-facto stypą po polskim wojsku i przemyśle zbrojeniowym. Te niespełna 2% PKB zmienią się pewnie w 1% z groszami, lub same grosze... Za to nasi kochani górnicy mają się nadal dobrze... Oczywiście zawsze pozostaje nadzieja że projekt ten ulegnie zmianie. Nadzieja pozostaje i umiera jak zwykle ostatnia.