Jon napisał(a):Sorry, ale widząc co czasem sobie niektórzy wymyślą,
To aż c**j opada.
Jon napisał(a):Inaczej potem taki Mistrz Taktyki jak dowódca jedynki pozwala strzelcowi wyborowej pójść bez osłony lub największy błąd - wprowadza ludzi pod aktywne gniazdo KM'u,
Tak dokładnie, nasz Dowódca operacji był mistrzem taktyki, wysłał dwie drużyny w jedno miejsce z dwóch stron nie informując ich o tym i się prawie wytłukli gdyby Dowódcy drużyn się nie skapnęli że coś jest nie halo.
Tak zgadza się, nasz Mistrz Taktyki wysłał Strzelca Wyborowego bez żadnej osłony i pomocy - o ile dobrze mi się wydaje , pod komendą mą nie był i robił co chciał, jedynie co robiłem to dawałem mu osłonę z naszej pozycji według możliwości.
Ad.2. Gniazdo KM
Broń się broń i wypieraj ale nikt ludzi w KM nie pchał, a na pewno nie Ja SWOICH ludzi. Jedynie co zrobiłem to przejąłem straż przednią w momencie kiedy nasz Bóg Jon Taktyk zrobił zbiórke w środku lasu zbierając tam 10 osób, mając pretensje że Jedynka osłania przód w momencie łatania pozostałości dwójki. Do tego spierdolił sprawę z moździerzem bo wywalając 2 pociski w środek obozu w odstępie 5 minut na pewno wybił całą obsadę tegoż obozu! No na bank, a potem wielkie zdziwienie jak na szturmującą dwójkę wybiegło stado rozjuszonych szerszeni. Siedziała przed lasem jedynka na dupie od dłuższego czasu znając teren i mając podejście to nie, cały czas dwójka była pchana na przód nawet pod lufy kolegów - mistrzostwo świata. Zamiast od razu z grubej rury ostrzelać ten obóz salwą czy dwoma by mieć spokój to po co nie? Trzeba sobie posiedzieć tam na dole i pogadać a potem przyjść i mieć pretensje o wszystko a do tego rozstawiać ludzi po kątach jakby dowódcy w terenie nie wiedzieli co mają robić. IMHO trzeba skasować Dowódców Drużyn bo są niepotrzebni, tego właśnie dowiodłeś.
Jon napisał(a):Gdybym nie zatrzymał 2ki przed atakiem na obóz,
Ty ich zatrzymałeś? Nie wydaje mi się. Wpuściłeś ich w gniazdo szerszeni SAMYCH. Dopiero w momencie dostrzeżenia że dwóch ludzi z dwójki padło przy drzewach 300m przed nami zdecydowałem SAMODZIELNIE że pierdolić rozkazy i trzeba chłopakom pomóc - i w taki o to sposób się tam znalazła jedynka pokrywając lewą flankę dwójki.
Jon napisał(a):w czarne worki zapakowano by nie tylko Konrada,
Gdyby Mistrz Taktyki myślał i nie był takim arogantem w stosunku do mnie i innych ludzi to by nikt nie został zapakowany w worki. Ja prawie zginąłem w czasie pomocy dwójki bo dowódca ich obsrał i zostawił na śmierć na terytorium wroga.
Jon napisał(a):tylko dlatego sekcja Mistrza gdy postanowił ich wyciągnąć na odkryty teren nie została momentalnie zmasakrowana
Moja Sekcja nie zostałaby zmasakrowana przeze mnie, tylko przez Ciebie. Zmasakrowaliby nas tak samo jak dwójke i przestań pierdolić takie farmazony bo ty zjebałeś sprawę a nie ktoś w polu.
Jon napisał(a):Pod zamkiem też was zatrzymałem
Po raz kolejny dowiodłeś że dowódcy drużyn są niepotrzebni, po raz kolejny im się wpieprzyłeś w dowodzenie, zamiast działać to siedzieli przed tym zamkiem jak debile i nie wiedzieli co mają robić, raz mówisz iść, raz stać a raz jebnąć kloca pod siebie i się cieszyć. To już był szczyt wszystkiego, dziwie się Blackburnowi że się nie raczył odezwać - każda jego decyzja była strofowana przez Ciebie przez co wszyscy głupieli do okoła.
Jon napisał(a):Kiedyś też było marudzenie, że dowódca "coś każe robić, ale po jaką cholerę i co z resztą?", tutaj czasem streszczałem plan by było jasne i by jednostki nawzajem się nie powybijały
I będzie cały czas, właśnie wczoraj prawie się drużyny powybijały przez Mistrza Taktyki bo nie raczył nikogo o tym poinformować.
Jon napisał(a):komunikacji między grupami prawie nie było
Owszem była komunikacja do momentu aż Jedynka musiała siedzieć na dupie 300m przed lasem a dwójke wybito. Ich dowódca zginął i już nie było z kim się komunikować. Nasza komunikacja nas uratowała bo prawie się wystrzelaliśmy jak psy. Zmień informatora w takim razie bo Cie w ... robi.
Jon napisał(a):piechota różne rzeczy naprawdę prezentowała
Piechota reprezentowała najwyższy możliwy poziom z tymi dowódcami co byli. Wraz z Jagerem staraliśmy się coś zdziałać we własnym zakresie, tylko przez niemoc z róznych powodów dwójka zaniemogła i została wybita.
Jon napisał(a):Wcisło za wczoraj powinien dostać ban i sobie o tym pogadamy...
Ciesz się że jesteś tutaj Ojcem Prowadzącym bo gdyby to ode mnie zależało to więcej byś nie zasiadł na dowódcy operacji a tym bardziej dowódcy drużyny, jesteś osobą niekomunikatywną, zadufaną w sobie i arogantem. Wszyscy wokół są chujowi a ty jesteś przezajbisty. A'la pierdolenie o Jagerze jako chujowym Mission-Makerze. Idąc analogicznie, skoro możesz komentować innych publicznie to ja będe robił to samo o tobie, a za podsłuchiwanie rozmów prywatnych wewnątrz drużyny w mordę bym Ci strzelił gdybym mógł. Bo trudno przyjąć pokornie uwagi i spróbować coś zmienić w swoim nastawieniu do ludzi.
Jon napisał(a):dlaczego wczoraj wyszło jak wyszło, ten cały failfest... może kwestia dowódców?
Kwestia Dowód
CY który chciał być wszędzie i wszystko robić tak jak mi od zawsze zarzucasz nie mając racji
![:]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)