Spotkania A2

Przydałoby się w końcu -.-

Dlatego że się inicjatywa społeczna rozrosła proponuje najbliższy piątek godzina 20:00 gramy PvP. Co wy na to??

Yhm. Dobry pomysł

Jestem Za a nawet przeciw. I tak to nie wypali pewnie.

11 To tak troszkę malo do PvP nie sądzicie?

wg mnie optymalnie to 30. Do prostego scenariusza atak- obrona: 20 atakuje 10 sie broni.

Może tysiąc pięćset sto dziewięćset. 11 osób się zadeklarowało że chciało by zagrać PvP. Nie widziałem głosów sprzeciwu więc uważam że wszyscy którzy będą w piątek zagrają.

NIe zaprzeczam, że najlepsza zabawa była by kompania kontra 2 plutony, ale wtedy to juz serwer nie da rady.

[WinteR5]

E tam, w sam raz jak na PvP. Jak dla mnie to można nawet i w 5 grać. Ci co grali ostatnio wiedzą

Tylko proszę tego kto zrobi misję, żeby zrobił ją dobrze, dobry i przyjemny scenariusz jakiś z naciskiem na wydajność gry.

That's all.

11 To tak troszkę malo do PvP nie sądzicie?

Blagam nie patrz na Arme przez pryzmat Battlefielda...


VTS nie wystarczy?

[Foka]

Po wieloletnim doświadczeniu w organizacji milsimów podpowiem, że "wy się bronicie, my atakujemy" jest nudne, i również ma tendencję do przekształcania się w Quake'a.

Od lat najlepiej wychodzą imprezy gdzie obie strony mają do wykonania zadania ofensywne. Mogą być niezależne od siebie, ale tak zaplanowane, żeby trasy dotarcia do poszczególnych punktów się przecinały, albo te same zadania.

Owszem, jest ryzyko, że przeciwnicy się nie spotkają, ale jest to ciekawsze i bardziej trzyma w napięciu od "biegniemy 10 km do punktu A, bo oni się tam bronią".

[Jon]

Ew. można zrobić otoczkę w postaci małej liczby jednostek kontrolowanych przez AI.

Ja myślałem o czym takim jak mówi foka. Jedna strona to np Amerykanie, a druga źli talibowie. Zadaniem tych pierwszych było by patrolowanie okolicy. Ci źli mieliby robić coś zupełnie innego. Teren działań obejmował by kilka wiosek. Gdy źli pojawią się w którejś z nich amerykanie dostają wiadomość że oni się tam pojawili. Misja do zrobienia w 1h może. Jeśli ktoś ma lepszy pomysł chętnie posłucham.

[Jon]

Jedyne co mi przyszło na myśl to mały konwój amerykanów, rocznik 2002 (brak ACOG'ów, tylko Aimpointy\EOTechy), który mają ochraniać\prowadzić gracze, na których taliby robią zasadzkę. Lub pewna wariacja na temat tego co opisałeś, mogę opisać szczegóły na TS.


Chociaż myślę, że ciekawiej byłoby na Czarnorusi, WOC vs CzDKZ\Rosyjski zwiad.

[WinteR5]

Scenariusze można wymyśleć róźne.

Foka ładnie to ujął. PvP można podzielić na dwa rodzaje:
- coop'owy PvP (wieksza liczba graczy)
- quake'owy PvP (mniejsza liczba graczy),

Najchętniej zagrał bym ten pierwszy, coop'owy. Dlaczego? Dwie strony, każda ze stron ma swojego dowódce, inne zadania. A to czy się spotkają ze sobą to już kwestia losu, szczęścia, i takie PvP zagrał bym najchętniej.

Na razie możemy spróbować ten drugi wariant PvP (jak nię będzie więcej chętnych ludzi), też jakis fun powinien być