damian508 napisał(a):Ja myślałem o czym takim jak mówi foka. Jedna strona to np Amerykanie, a druga źli talibowie. Zadaniem tych pierwszych było by patrolowanie okolicy. Ci źli mieliby robić coś zupełnie innego. Teren działań obejmował by kilka wiosek. Gdy źli pojawią się w którejś z nich amerykanie dostają wiadomość że oni się tam pojawili. Misja do zrobienia w 1h może. Jeśli ktoś ma lepszy pomysł chętnie posłucham.
I to by było super. Taliby robią zasadzkę, podkładają miny a amerykanie robią to, co zwykle robią na patrolach.