Marcinq, chyba mówiłem Ci co się stało ze wszystkim co było na Valkirii Permanently Deleted Nic stamtąd nie odzyskasz, chyba że ktoś miał część tego materiału na dysku
Grabarz^^ napisał(a):Marcinq, chyba mówiłem Ci co się stało ze wszystkim co było na Valkirii Permanently Deleted Nic stamtąd nie odzyskasz, chyba że ktoś miał część tego materiału na dysku
Czy ja dobrze rozumiem text nie macie addonów Pawła a chcecie je udostępnić?? Bo ja gdzieś na pewno mam je na kompie.
Chodziło mi to, że cokolwiek było na serverze Valkirii przestało istnieć dnia 15.12.2003 kiedy to konto moda SW zostało usunięte Natomiast co kto ma na dysku to już inna sprawa.
Grabarzu wciskasz mi taki kit, że powoli zaczynam w to wierzyć
Jedna rzecz, żebyście mogli sobie odpowiedzieć na kolejne pytania - roku pańskiego 2003 dokładnie 15 grudnia konto SW zostało zablokowane, a nie jak rozpowszechniają osoby postronne usunięte. Zapobiegliwie zrobilem backup (szkoda, że forum się nie dało reaktywować ) i wszystko co było istnieje nadal w krainie szczęścia i wiecznych łowów
Grabarzu wciskasz mi taki kit, że powoli zaczynam w to wierzyć
Jedna rzecz, żebyście mogli sobie odpowiedzieć na kolejne pytania - roku pańskiego 2003 dokładnie 15 grudnia konto SW zostało zablokowane, a nie jak rozpowszechniają osoby postronne usunięte. Zapobiegliwie zrobilem backup (szkoda, że forum się nie dało reaktywować ) i wszystko co było istnieje nadal w krainie szczęścia i wiecznych łowów
Taaaaak? Ja wciskam kit? Tak się składa że byłem pierwszym, który dowiedział się o owym incydencie i z tego co ja wiem (a polegałem na wiedzy tego kto to konto administrował w imieniu SW) wszystko z niego poleciało...a jeśli nie to dlaczego jeszcze nie zostało odzyskane? Tak ciężko się z panami z Valkirii dogadać i poprosić o unblock w celu skopiowania danych?
Dlaczego strona nie wróciła? Panom z Valkirii przestała odpowiadać tematyka, a do tego ten incydent z wiadomo kim
Tak ciężko się z panami z Valkirii dogadać i poprosić o unblock w celu skopiowania danych?
Ja z tymi panami z 3 miesiące chyba maile wymieniałem... Zostałem przekierowany do jakiegoś małolata, który wykazywał takie chęci korespondowania, że zazwyczaj musiałem mu przypominać... na kilka ostatnich w ogole nie odpowiedział więc trudno...
No to koniec pieśni Tak to jest jak się "wynajmuje" konto za pośrednictwem osoby trzeciej...już chyba lepiej wykupić sobie własne. To chyba koniec dyskusji.