Soczewki Kontaktowe

A ja kupuję pojedyńczo, czyli robię rzecz twoim zdaniem niemożliwą

JAK śmiesz podwarzać mój autorytet?!

A tak na serio to nie wiem, ja tam mam sexi pixy (0,5 wada wzroku na minusie, więc nie liczcie na to, że okularnik ze mnie zakichany ), a info znam od kumpla, który soczewki nosi... nieważne, w każdym razie wydaje mi się, że hurtem byłoby taniej

Kurna tak chce mieć te szkła ale rodzice sie nie zgadzają...Bo za młody jesteś itepe...Ale ja nienawidzę okularów Gostek z klasy załatwił sobie szkła... Ja też chcę!

Podłóż bombę w salonie i zagróź, że ją odpalisz jak ci tych soczewek nie kupią - uwierz mi, to skutkuje (sprawdzałem)

kvltowcy ? Znowu coś statanistycznego VP ?

A moze mi ktos wytlumaczyc dlaczego ...te "miesieczne" kontakty sie po miesiacu do użytku nie nadaja...co one sie rozpuszczaja pod wplywem ciagłego znajdowania sie w wydzielinach produkowanych przez narzad oczny [no te ..no ...łzy ] i ich funkcja korekcyjna sie juz wtedy nie sprawdza...czy jak...

A moze to zwykly chwyt marketingowy firm produkujacych ten towar...by zbyt sobie zapewnic

Ja jestem wielkim sceptykie4m co do wsadzania sobie cos pod powieke,i nakladania czegos na gałke oczną...
Sam wady wzroku nie mam stwierdzonej , i staram sie dbac wszelkimi sposobami o mój wzrok

kvltowcy ? Znowu coś statanistycznego VP ?

Pietras, ja cię, cholercia, znam z DT!
Taaa, naturalnie.

W4 - a czy podpaska po tygodniu noszenia zużywa się....? Nie? To dlaczego babki ją zmieniają....? No właśnie.... tak samo jest z soczewkiami, hehe.

Soczewki tygodniowe, miesięczne itd. trzeba chyba regularnie czyścić w specjalnym płynie, który zabija bakterie itp. Więc w związku z tym, jeżeli się źle wyczyści albo zapomni to można się nabawić infekcji, Co nie

każde trzeba czyścić bez różnicy na jaki okres czasu starczają

Soczewki tygodniowe, miesięczne itd. trzeba chyba regularnie czyścić w specjalnym płynie, który zabija bakterie itp. Więc w związku z tym, jeżeli się źle wyczyści albo zapomni to można się nabawić infekcji, Co nie

Huh, no łał. Masz taki specjalny płyn, mosztuje to grosze, trzeba soczewki w tym płynie ttrzymać, jak ich nie nosisz.... cała filozofia.

Jednodniowych chyba nie trzeba ? Ponoć ciężko się je zakłada z początku, wiem bo jak raz na próbe okulistka mi zakładała to 15 minut jedna, ciągle mrugałem Ale później się chyba można nauczyć

Jednodniowych chyba nie trzeba ?

Raczej nie. Jednodniowe wyjmujesz z pudełka, zakładasz, a po zużyciu wyrzucasz

Ponoć ciężko się je zakłada z początku, wiem bo jak raz na próbe okulistka mi zakładała to 15 minut jedna, ciągle mrugałem Ale później się chyba można nauczyć

Można... Po krótkim treningu średni czas załozenia soczewek to około minuty.

Może to jest głupie, ale ciągle mnie męczy jedna kwestia- czy takie szkiełko kontaktowe może wypaść Np. podczas gry w siatkówke czy piłke nożną. Wszyscy mówią że to jest niemożliwe. Czy komuś się zdarzyło coś takiego

Po noszeniu ich przez około roku nabywa się takiej wprawy, że można je założyć w 15 sekund bez pomocy lustra. Co do wypadania to raczej jest to niemozliwe tzn. póki nic oka (nawet przy zamkniętych powiekach) nie dotknie to nie odczepią się napewno, ale jeśli dotknie (np. potrzesz oczy zapominając, że masz soczewki) to można je zgubić. Kiedyś przez roztargnienie zapomniałem ich zdjąć idąc na basen, ale pływałem w okularach do pływania i nic się nie stało (mimo, że przecież nie są zbyt szczelne).

Prawdziwym problemem jest kurz (np. gdy silnie wieje, albo jesteś gdzieś gdzie silnie pyli) i dym z papierosów (palacze mogą już z góry zapomnieć o noszeniu soczewek). Trzeba tego unikać, co czasami jest trudne.

Co do płynu to powinno się codziennie przed pójściem spać, wyparzyć wrzątkiem pojemnik na soczewki, zdjąć je i dolać nowego płynu do pojemnika i tyle.

Prawdziwym problemem jest kurz (np. gdy silnie wieje, albo jesteś gdzieś gdzie silnie pyli) i dym z papierosów (palacze mogą już z góry zapomnieć o noszeniu soczewek). Trzeba tego unikać, co czasami jest trudne.

Palenie przeszkodą w soczewkach? Hmm... Sam nie palę, ale znam kilku palaczy noszących soczewki i wiekszych problemów raczej z nimi nie mają

Prawdziwym problemem jest kurz (np. gdy silnie wieje, albo jesteś gdzieś gdzie silnie pyli) i dym z papierosów (palacze mogą już z góry zapomnieć o noszeniu soczewek).
Co do płynu to powinno się codziennie przed pójściem spać, wyparzyć wrzątkiem pojemnik na soczewki, zdjąć je i dolać nowego płynu do pojemnika i tyle.

Z tym kurzem chodzi o to że przez przypadek możemy, zapominając że mamy soczewki założone, potrzeć oko ??
Co do wyparzania pojemnika na soczewki czy ty robisz to codziennie