Wrażenia z pola bitwy - dyskusja

Czekam na foty z tym land roverem bo to było epickie

prosze http://imgur.com/a/hd8TU

Dziękuję niezapomniana misja znikające ładunki i pomylenie sklepu z jakimś domem, no i oczywiście ten słup kochany.

pomylenie sklepu z jakimś domem

Długo będziecie mi to wypominać?

Spoko właśnie robię coś nowego, również sasem

Spoko właśnie robię coś nowego, również sasem

A ja właśnie pracuje nad PvP z najemnikami ale nie mów nikomu bo to tajemnica.

ja pracuje też na PVP: będzie grupa terrorystów i grupa tych dobrych.
ci źli będą mieli za zadanie podłożyć bombę i wysadzić magazyny czy nie wiadomo co. ci dobrzy będą musieli temu zapobiec. wprowadzę też system pieniędzy do kupna broni. wydaje się mi, że to całkiem nowatorskie podejście i może chwycić.

ja pracuje też na PVP: będzie grupa terrorystów i grupa tych dobrych.
ci źli będą mieli za zadanie podłożyć bombę i wysadzić magazyny czy nie wiadomo co. ci dobrzy będą musieli temu zapobiec. wprowadzę też system pieniędzy do kupna broni. wydaje się mi, że to całkiem nowatorskie podejście i może chwycić.

Masz rację w życiu o czymś takim nigdy nie słyszałem, może nie zechciałbyś wydać tego modu samodzielnie coś jak DayQ, albo coś podobnego np Inwasion 89? Zarobiłbyś kupę kasy stary, to co wchodzisz?

Ja ci mogę zrobić okładkę pudełka gry. 40% zysków ze sprzedaży dla mnie.

ja pracuje też na PVP: będzie grupa terrorystów i grupa tych dobrych.
ci źli będą mieli za zadanie podłożyć bombę i wysadzić magazyny czy nie wiadomo co. ci dobrzy będą musieli temu zapobiec. wprowadzę też system pieniędzy do kupna broni. wydaje się mi, że to całkiem nowatorskie podejście i może chwycić.

Serio gremdek? Bo wiesz ja mówiłem poważnie.

[Jon]

Skoro inni się krępują, to ja napisze: wczoraj było fajnie. Mimo, że z Ragnarem i Damianem mieliśmy małe "nieporozumienia", zagraliśmy 3* fajne misje.

Przeszliśmy je zazwyczaj bez lub prawie bez strat, sporo postrzelaliśmy i obyło się bez jakichś rażących failów mimo, że zadania były niełatwe. Klimat też był spoko.

Fajny wieczór, oby takich więcej.

PS: Oczywiście misje Jona i Romana były wyczesane w kosmos, podobnie jak dowodzenie <3

*na pierwszej nie byłem, więc nie wiem czy było fajnie.

I właśnie ta pierwsza była najfajniejsza Poziom grania był na przyjemnym poziomie, co cieszy bo większa część graczy to były "koty" , trzeba by tylko rozważyć granie od 19 bo część młodzierzy o 22 musi zmówić paciorek i iść nynać . Acha i zbanowałbym dowódców bo za często giną i wogóle to krzyczą i trzeba się przez nich męczyć i spałem tylko póltorej godziny i jestem przykopcony

*na pierwszej nie byłem, więc nie wiem czy było fajnie.

Pierwsza była misja Romana "CzDKZ Convoy" i generalnie było dosyć ostro:

- cysterna którą prowadziłem zablokował się na słupie i trzeba było holować
- prawie całą "dwójkę" skosili w mieście + dowódca operacji czyli Damian też dostał i ja musiałem jako ostatni żywy oficer (no może poza Valdem i gustlikiem ale trzeba było działać szybko) doprowadzić konwój na miejsce co się udało.

No kolego Jasina dobrze że się napatoczyliście, masz do wyklepania i odmalowania pick-upa cośmy go sobie z Klimueresem na spółę kupili, bo 2 razy wjechałeś nam w tyłek. Auto jest nam potrzebne na poniedziałek bo mamy kapustę do zawiezienia na targ, także do dzieła

W pierwszych misjach performance był gorzej niz zły. Są 2 złote sposoby na zapobieganie temu, ale nie wszyscy missionmakerzy o tym wiedzą. U Jona juz nie było takich problemów i po drobnej korekcie szczegółów terenu oraz vd miałem grywalną misję.