Pn 07 lut, 2005 15:13
Tya... muzyka wymiata. IMHO [Po kształcie i wielkości tego rozmazanego czegoś], po prędkości, wysokości na której owy obiekt leciał, jego zwrotności [Kontrola lotów stwierdziła, że ma zwrotność oraz prędkość samolotu wojskowego], zeznań niektórych świadków, "kształtu" wybuchu [http://www.greendevils.pl/technika_wojskowa/technika/tomahawk/animacja-tomahawk461kb.gif <- Zobaczcie o co mi chodzi], pozostałości oraz zniszczeń [Boeing to nie jest jakaś za****na awionetka czy myśliwiec, 60 ton stali przeorałoby Pentagon i przeszło na ulicę z drugiej strony... a potem amerykanie mieliby dwa razy większe fajerwerki niż na Angielskim Guy Fawkes Night (5,300 galonów paliwa)], wysokości na jakiej leciał obiekt [2 stopy nad ziemią? Przecież Boeing by przeorał tą ziemię po czym w nią uderzył! Albo zatrzymałby się na 1 lepszej lamie...] to była to rakieta Cruise lub jej pochodna. Tylko pozostaje wyjaśnienie... skąd się tam wzięła?
Teorie spisku są tu jak najbardziej na miejscu - chociaż zapewne i tak nigdy nie poznamy prawdy. Zwłaszcza, że taśmy przywłasczyło sobie FBI.
http://www.pajacyk.pl“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan