
Mimo, że kampanie tworzę od kilku miesięcy, dopiero teraz chęć pochwalenie się tym zwyciężyła, nad moją wrodzoną skromnością.
A więc:
Lejdys and Dżentelmens! Panie i Panowie! Tworzę kampanię, której tytułu jeszcze nie wymyśliłem
Czytając wasze wypowiedzi na różnych forach w podobnych tematach doszedłem do wniosku, że sporo równie hucznie zapowiadanych tego typu projektów nigdy nie zostało ukończonych. Jak będzie z moim? Nie wiem, ale na pocieszenie powiem, że mam już gotowe 4 pierwsze misje (z czego jedna jest mocno przerobioną misją „Czerwony ¦wit", którą prezentowałem tu: http://www.flashpoint.pl/forum2005/view ... 9187617764) + początkowe intro. Zawsze, więc zagracie choćby część kampanii.
Akcja kampanii dzieje się około roku 1980, na wyspie Everon, głównie w jego południowej części. Niedawno zdałem sobie sprawę, że jest to ląd dość mocno wyeksploatowany i wielu z was może go znać wręcz na pamięć, ale co poradzę? Wyspy już teraz nie zmienię. Tak czy inaczej proszę o opinię na ten temat, może moje obawy są bezpodstawne.
Wcielimy się w Vanię Jugowa szeregowego żołnierza Armii Czerwonej, która okupuje wyspę. Aby nie było nudno, przeciw okupacji i komunistycznym rządom występuje spora część mieszkańców państewka a jako, że siły Rosyjskie wysłane na Everon nie były zbyt liczne, południowo wschodnia górzysta część lądu jest bezkarnie kontrolowana przez partyzantów. Początkowo panuje spokój, ale ten w końcu mija...
Nie jestem jakimś wybitnym misjonmakerem (czy jak wy to tam zwiecie
), nie znam się na skryptach, potrafię jedynie zmałpować już przez kogoś wymyślone, podane. Więc jeśli oczekujesz od misji super skryptów, efektów i rewolucyjnych rozwiązań to raczej ich w mojej kampanii nie znajdziesz. Postaram się jednak, aby było to dobre rzemiosło.
Tworząc misje dużą wagę przywiązuje do „dekoracyjnych szczegółów”, niby takich nieistotnych bambetli jak porozrzucane dookoła skrzynki, beczki, wraki, namioty czy nawet meble w budynkach. Czasem wpadam w taki amok, że dekoruje miejsca, których gracz na 99% nie odwiedzi podczas misji. Podejrzewam, iż może to sprawić, że na starszych, słabszych kompach mogą zdarzać się zacięcia, ale nic nie poradzę na moje zapędy artystyczne.
Dużo uwagi pragnę też poświęcić głównemu bohaterowi, Vania nie jest jakimś superherosem, otaczające go wydarzenia będą miały na niego duży wpływ. Odwzorowane będzie to zwłaszcza w jego osobistych notatkach zarówno przed jaki i po misjach. Dodatkowo na końcu kampanii (choć to jest dopiero w fazie planów) będziemy musieli podjąć za niego wybór natury moralnej. Postaram się też jednak nie przegiąć, na pewno nie będziecie musieli czytać setek stron notatek i tysięcy linijek dialogów
Ktoś te jeszcze czyta? Fajnie bo przechodzę do najważniejszego, czyli samych misji.
Poza kilkoma wyjątkami w każdej będziemy członkami mniej lub bardziej licznego zespołu. To narzuca pewien rodzaj gry, zauważyłem, że w większości tworzonych przez was misji gracz jest dowódcą, zobaczymy jak wam się spodoba takie rozwiązanie. Zadania w misjach będą zróżnicowane, dodatkowo w skutek różnych komplikacji często będą się pojawiać dodatkowe cele. Postrzelamy z wielu pukawek, jeśli dobrze poszukamy przy ciałach niektórych partyzantów znajdziemy też nieco egzotyczne bronie dostarczane im przez NATO.
Nie zasypiajcie powoli dochodzę do końca
Póki co nie planuje użycia żadnych addonów poza jednym z ubgrejdów edytora. Jeśli jednak wyrazicie jakiś wyjątkowy sprzeciw przemyślę to jeszcze.
Prosiłbym o wasze opinie na ten temat. Co uważacie o pomyśle, fabule? Jakieś sugestie, rady? Czy ktoś w to zagra? Piszcie, piszcie, piszcie to działa bardzo mobilizująco.
EDIT: Kampania została ukończona, link do niej jest na 4 stronie tematu!!!
A więc:
Lejdys and Dżentelmens! Panie i Panowie! Tworzę kampanię, której tytułu jeszcze nie wymyśliłem
![:]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Czytając wasze wypowiedzi na różnych forach w podobnych tematach doszedłem do wniosku, że sporo równie hucznie zapowiadanych tego typu projektów nigdy nie zostało ukończonych. Jak będzie z moim? Nie wiem, ale na pocieszenie powiem, że mam już gotowe 4 pierwsze misje (z czego jedna jest mocno przerobioną misją „Czerwony ¦wit", którą prezentowałem tu: http://www.flashpoint.pl/forum2005/view ... 9187617764) + początkowe intro. Zawsze, więc zagracie choćby część kampanii.
Akcja kampanii dzieje się około roku 1980, na wyspie Everon, głównie w jego południowej części. Niedawno zdałem sobie sprawę, że jest to ląd dość mocno wyeksploatowany i wielu z was może go znać wręcz na pamięć, ale co poradzę? Wyspy już teraz nie zmienię. Tak czy inaczej proszę o opinię na ten temat, może moje obawy są bezpodstawne.
Wcielimy się w Vanię Jugowa szeregowego żołnierza Armii Czerwonej, która okupuje wyspę. Aby nie było nudno, przeciw okupacji i komunistycznym rządom występuje spora część mieszkańców państewka a jako, że siły Rosyjskie wysłane na Everon nie były zbyt liczne, południowo wschodnia górzysta część lądu jest bezkarnie kontrolowana przez partyzantów. Początkowo panuje spokój, ale ten w końcu mija...
Nie jestem jakimś wybitnym misjonmakerem (czy jak wy to tam zwiecie
Tworząc misje dużą wagę przywiązuje do „dekoracyjnych szczegółów”, niby takich nieistotnych bambetli jak porozrzucane dookoła skrzynki, beczki, wraki, namioty czy nawet meble w budynkach. Czasem wpadam w taki amok, że dekoruje miejsca, których gracz na 99% nie odwiedzi podczas misji. Podejrzewam, iż może to sprawić, że na starszych, słabszych kompach mogą zdarzać się zacięcia, ale nic nie poradzę na moje zapędy artystyczne.
Dużo uwagi pragnę też poświęcić głównemu bohaterowi, Vania nie jest jakimś superherosem, otaczające go wydarzenia będą miały na niego duży wpływ. Odwzorowane będzie to zwłaszcza w jego osobistych notatkach zarówno przed jaki i po misjach. Dodatkowo na końcu kampanii (choć to jest dopiero w fazie planów) będziemy musieli podjąć za niego wybór natury moralnej. Postaram się też jednak nie przegiąć, na pewno nie będziecie musieli czytać setek stron notatek i tysięcy linijek dialogów
Ktoś te jeszcze czyta? Fajnie bo przechodzę do najważniejszego, czyli samych misji.
Poza kilkoma wyjątkami w każdej będziemy członkami mniej lub bardziej licznego zespołu. To narzuca pewien rodzaj gry, zauważyłem, że w większości tworzonych przez was misji gracz jest dowódcą, zobaczymy jak wam się spodoba takie rozwiązanie. Zadania w misjach będą zróżnicowane, dodatkowo w skutek różnych komplikacji często będą się pojawiać dodatkowe cele. Postrzelamy z wielu pukawek, jeśli dobrze poszukamy przy ciałach niektórych partyzantów znajdziemy też nieco egzotyczne bronie dostarczane im przez NATO.
Nie zasypiajcie powoli dochodzę do końca
Póki co nie planuje użycia żadnych addonów poza jednym z ubgrejdów edytora. Jeśli jednak wyrazicie jakiś wyjątkowy sprzeciw przemyślę to jeszcze.
Prosiłbym o wasze opinie na ten temat. Co uważacie o pomyśle, fabule? Jakieś sugestie, rady? Czy ktoś w to zagra? Piszcie, piszcie, piszcie to działa bardzo mobilizująco.
EDIT: Kampania została ukończona, link do niej jest na 4 stronie tematu!!!
Ostatnio edytowano Wt 19 gru, 2006 18:48 przez Legion, łącznie edytowano 2 razy