Tak się akurat składa, ze w PB zdarzyło mi się zagrać - wprawdzie tylko 2 razy w życiu, ale zawsze. I strzał np. w udo, kiedy spodnie są napięte boli. Mocno

Chyba nie bez powodu 99% ludzi w PB nosi maski zamiast samych gogli

Jedyne co ratuje w tej grze, to duża srednica kulki i to, że są one miękkie i się dodatkowo rozwalają, bo energia przy markerach bywa spora.
A strzały z ASG często gęsto są trudne do wyczucia. Najgorzej jest jak biegniesz - wtedy mało kiedy można poczuć a o usłyszeniu nie mam mowy bo wszystko dookoła hałasuje. W sobotę na zlocie strzeliłem do kumpla - seria 3 lub 4 kulek z elektryka (330fps) w środek korpusu. Miał kamizelkę, ale w tym miejscu nie było żadnych ładownic. Mówił, że nic nie poczuł, kapnął się tylko dlatego że usłyszał moje strzały i uderzenie kulek o oporządzenie. Jak nie dostaniesz na gołą skórę lub w miejsce gdzie materiał munduru jest naciągnięty, to naprawdę mało co czuć.