OMG MM'r co ty o tym gadasz? masz bardzo dziwne wyobrazenie na temat "brania jeńców"...
a jesli chodz o to co nazywasz ostatnim nabojem to jest to "klamra" która mozna wsadzic za pas zeby nóz znajdował sie tam gdzie powinien
nie mógłby byc to nabój bo:
- nie wszystkie armie swiata uzywaja tego samoego kalibru lub rodzaju amunicji wiec odlewy w rekojesci musiałyby byc przygotowywane pod kazda armie
- ładunek prochowy w łusce mógłby zamoknac podczas prac bojowych np. gdy trasa marszu wiodłą przez rzeke lub bagno
owszem to co mówisz o ostatnim naboju jest prawda ale wtedy nabój znajduje sie w szczelnie zamknietej rekojesci noza, ewentualnie w magazynku
pozatym nie jest to nóz typowo bojowy (krótkie ostrze i zapewne słaba konstrukcja rekojesci) a raczej tzw. multitool do róznego rodzaju prac "inzynieryjnych"
a taki nóz zazwyczaj trzyma sie pod mundurem ewentualnie w kamizelce wiec raczej nie potrzebuje maskowania...