Heidfeld jedzie dobrze dzięki pomocy mechaników a Kubica mimo pomocy mechaników
"Jako arabski gej-satanista zmarzniete uszy wolę sobie ogrzewać przy płonacym kościele "
HAV
Pt 14 wrz, 2007 18:15
Z cyklu "pić to trzeba umieć - historie prawdziwe"
Siedzę sobie dzisiaj na przystanku, czekam na autobus coby do roboty pojechać; obok jakiś gościu stoi... Podchodzi do niego jakiś gościu z wyraźnie widocznym "efektem dnia następnego":
Może stare, nie wiem, ale strasznie mnie rozwala ten dowcip:
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje się:
- Kak prikrasna!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- Ja pier***ę!
Dwóch myśliwych szło przez las, gdy nagle jeden upadł nieprzytomny i sprawiał wrażenie, że nie żyje. Jego kumpel szybko wyciągnął telefon komórkowy i dzwoni na pogotowie
- Mój kumpel... on chyba nie żyje!
- Spokojnie - odzywa się głos w słuchawce - Myślę, że możemy pomóc. Na początek proszę sprawdzić, czy na pewno jest martwy.
Po chwili ciszy słychać odgłos strzału, a potem głos myśliwego
- No, co dalej?