N 05 cze, 2005 21:47
To nie takie proste. Faktycznie wielu Białorusinów nie posiada tak mocnej świadomości narodowej jak na przykład Ukraińcy. Ci w Polsce należą właśnie do tej grupy. Na podlasiu żyje ich podobno zdecydowanie więcej niż jest to w statystykach, po prostu twierdzą, że są Polakami, szczególnie ci ze śledzikowa (ups... pewnie nie wiecie o co chodzi - o ukochany Białystok). Ale, jak czytam, coraz więcej mieszkańców Białorusi zaczyna odczuwać odrębność od Rosjan. Był fajny reportaż na temat "tajnych kompletów" w Mińsku w Dużym Formacie - dodatku do Gazety Wyborczej. Szczególnie, co ważne, ludzie młodzi i z miast zaczynają czuć się Białorusinami. Ci, którzy będą tworzyć w przyszłości inteligencję. Więc nie wiem czy można od tak sobie powiedzieć: Bierzmy co się da, póki Rosjanie to zagarnął, i tak im wszystko jedno. Pomijając fakt, że to i tak byłoby niemożliwe.
Zresztą na Białorusi wcale nie żyje się źle. Nie ma tam wolności słowa, demokracji, ale ludzie nie głodują, więcej, nie ma Chodorkowskich, przepaści między biednymi, a bogatymi.