a ja nie podam sredniej bo nie chce mi sie liczyc pewnie cos kolo 3,5 ale zato zaliczylem wszystkie egzaminy w 0 i 1 terminie a bylo ich sporo :p 1 rok
no widzicie?nei jestem sam:Djak się chce to można:)
Berna
So 09 lip, 2005 21:15
Dla mnie średnia, to jednak wielka sciema tak jak skala ocen.
Nigdy nie brałem jej na serio, no bo co my wszyscy z tego mamy oprócz satysfakcji... za świadectwo z paskiem nie płacą, ale za ogólne wykształcenie tak. Znam paru takich którzy całe liceum mieli srednią powyzej 4.0 a jednak posypali sie na maturze...
Mój tata który jest nauczycilem mawia: "Oceny nie odzwierciedlają rzeczywistego poziomu wiedzy". Ja miałem 5,1 ale szczerze mówiąc zasługiwałem na 4,6 tak jak miałem na pierwszy semestr