Teraz jest Śr 10 wrz, 2025 19:16


Wrażenia z pola bitwy - dyskusja

  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

WinteR5

Moderator

Moderator

  • Posty: 451
  • Dołączył(a): Śr 19 maja, 2010 21:52
  • Lokalizacja: Toruń

PostSo 28 maja, 2011 12:36

Flash > Thunder
Błyskawica > Grzmot

Taka jest poprawna kolejność :P Myślę że ten odcinek Kompanii Braci wszystko wytłumaczy.

Misja Aloft najbardziej mi się podobała, ale trzeba ją troszkę przerobić, usunąć co nie co no i może zrobić tak jeżeli jest to z technicznego punktu widzenia możliwe lecieć wszyscy razem jednym samolotem.

@Kondrad,
Wtedy była przebitka na TS, ACRE powariowało, nie mając nikogo obok siebie słyszałem Ciebie, Wcisła i chyba 4teLL'a. Zaorałem się i zacząłem mówić to po angielsku jak i po polsku :D
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

KonradPL

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 240
  • Dołączył(a): Śr 21 lip, 2010 14:47
  • Lokalizacja: Starachowice

PostN 29 maja, 2011 14:33

sory że wczoraj poszłem tak nagle co dziwniejsze bylo to po słowach
Jon:Konrad jesteś z nami?
Ja:Tak, tak...
Zrąbana grafa>BLUE SCREEN>Restart kompa>Próba wejśćia w arme>Niepowiodłem temu zadaniu>Poszedłem spać
Dziś wyczyściłem kompa sobie i powinno być dobrze
Offline
Avatar użytkownika

Cienki

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 179
  • Dołączył(a): Pt 12 lis, 2010 17:02
  • Lokalizacja: Wrocław

PostN 29 maja, 2011 15:43

KonradPL napisał(a):Zrąbana grafa>BLUE SCREEN>Restart kompa>Próba wejśćia w arme>Niepowiodłem temu zadaniu>Poszedłem spać

Miałem bardzo podobnie, z tą różnicą, że jeden restart i wejście do gry udało mi się zrobić, za drugim razem nie było już tak dobrze.
Muszę się zebrać i zrobić jakiegoś formata :neutral:
A jeżeli chodzi o granie to "Zaginiona bryka" była z klimatem. Podobało mi się nawet mimo tego, że wystrzeliłem może z 4x.
Co do I44 - klimat dobry ale za dużo rzeczy w tym modzie po prostu mi się nie podoba - wybaczcie ale raczej w to z Wami nie będę grał.
Offline

psycho081

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 338
  • Dołączył(a): So 20 mar, 2010 19:18
  • Lokalizacja: Szczecin

PostN 29 maja, 2011 17:17

Wczoraj, nawet przyjemnie. Zaginiona bryka, bardzo fajna misja, podejzewam ze podobala mi sie z powodu atmosfery w Brawo - dzieki panowie bylo swietnie, szczegolnie "sweet fotki". Co do I44, klimat byl w "Aloft". Poczatkowo udalo sie nam zebrac z Wintersem, lecz co sie chwile pozniej okazalo wyladowalismy bardzo daleko od Rally Point, przez co musielsmy szukac drogi przez okolo 40 minut. :) Pozniej bylo tylko gorzej, cos mi sie popsulo z komputerem (grafiką), wyskoczyly na ekranie roznokolorowe paski, i wyskakiwaly rozne czesci mundurow jednostek itd. po czym komputer sie zresetowal. Po powrocie do gry, pogralem 30 minut, i znowu mialem crasha. Tak wiec dalem sobie spokoj. I44, mod nie jest idealny, i tez mi sie nie podoba, lecz jest jedna misja do ktorej mnie ciagnie i jest to Aloft. :)
Offline
Avatar użytkownika

WinteR5

Moderator

Moderator

  • Posty: 451
  • Dołączył(a): Śr 19 maja, 2010 21:52
  • Lokalizacja: Toruń

PostPn 30 maja, 2011 23:34

"Zaginiona bryka" od początku wydała mi się że będzie nudna i nic specjalnego w niej nie będzie, ale się myliłem : >
Dodatkowego smaczku i wrażeń dostarczyła "wesoła załoga z bravo" która definitywnie sprawiła że mój dzień stał się lepszym dniem :D

"Aloft" jak najbardziej, jedna z lepszych misji jaką kiedykolwiek grałem :) Klimat Kompanii Braci od samego początku, pomijając już te zastępy czołgów w RP i masę wroga, dosyć twarde lądowanie, daleko poza strefą zrzutu, zgubienie zasobnika ze sprzętem (tak jak Winters wtedy), spotkanie towarzysza z Thommy'm i ( PVT John D. Hall bodajże :D ) i kontynuowanie wyprawy w stronę RP.

Thx psycho za klimat na Zaginionej Bryce jak i na Aloft :>
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

GierojPL

Kapral

Kapral

  • Posty: 65
  • Dołączył(a): Pn 11 paź, 2010 21:03
  • Lokalizacja: Poznań

PostSo 04 cze, 2011 00:50

Dzisiaj było świetnie. Pierwsza misja mobile defence ja jako Snajper (19 killi). Ratowałem dupę drużynie lub czyściłem drogę. Jedyną wadą było częste powtarzanie komunikatów bo radio mi szumiało. Ale i tak było fajnie :spoko: . Kolejna misja było czyszczenie wiochy produkcji AnimalMother92 zdaje się. Po początku kompletnego chaosu postarałem się z foką jakoś opanować bajzel i w 4 (niestety) ukończyliśmy misje dając popalić partyzantom.
Offline

damian508

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 440
  • Dołączył(a): Pt 06 sie, 2010 15:03

PostSo 04 cze, 2011 11:21

Gieroj już się tak nie chwal bo jak ja miałem 60 parę fragów to nic nie mówiłem. A jeśli chodzi o misję Mobile Defence, było bardzo fajnie wykonaliśmy zadanie bez strat własnych nie można tego powiedzieć o przeciwniku. Mamy teraz dobre podłoże do grania misji Szopmana i Wcisły która jest jeśli się nie mylę kontynuacją tej.
Ogólnie udany wieczór.
Offline

psycho081

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 338
  • Dołączył(a): So 20 mar, 2010 19:18
  • Lokalizacja: Szczecin

PostSo 04 cze, 2011 11:33

Wczorajszy wieczor, był do kitu. Juz dawno tak nudnego grania nie widzialem, załuje ze sie wczoraj zjawilem.
Offline
Avatar użytkownika

Algrab

Generał

Generał

  • Posty: 2990
  • Dołączył(a): So 10 paź, 2009 23:35
  • Lokalizacja: x+2=1

PostSo 04 cze, 2011 12:41

A ja wprost przeciwnie, wczorajsza misja Mobile Defence była najlepsza uważam tego wieczoru, bo jedyna (w moim i nie tylko przypadku :twisted:). Pod świetnym dowodzeniem szOpmana, nie było jakiegoś hurra na cele tylko spokojne przemyślane ruchy pod ubezpieczeniem. Bez strat własnych dzięki temu i dzięki naprawde profesjonalnemu podejściu Kolegów do gry. Były miód i orzeszki, oszczał z różnych stron podczas obrony posterunku MO :D , 109tka wygrywająca każdy pojedynek z półobrotu i z przytupem, łącznie z lekkimi BTR-152, no i zdjęcie pancernika T-55, który od tyłu wjechał nam praktycznie na posterunek siekąc ze wszystkiego co miał (jam to nie chwaląc się sprawił :D). Potem wzorowy, zwycięski marsz na pozycje radarowe i artyletryjskie nepla, tam również podręczna armata M109 się bardzo przydała w likwidacji celów lekkich na odległość, bo podejście pod Grady było przez nie osłoniętą połać terenu i graniczyło z cudem.
Oby tak dalej :spoko:
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

szOpman

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 404
  • Dołączył(a): Śr 23 cze, 2010 18:43
  • Lokalizacja: Kalisz

PostSo 04 cze, 2011 13:16

No co do wczorajszej gry to aż sam się zdziwiłem, że pod moim dowodzeniem jedyną stratą był pusty pojazd w który postanowił wystrzelić grad czy inna rakieta... :E

Jedyna rzecz co do której mam mieszane uczucia to gry byliśmy przy ostatnich ruinkach przed posterunkiem i zaczął nas podchodzić wróg... Dłuższą chwilę zastanawiałem czemu 'trójka' która powinna być wciąż na wzgórzu za nami podpuściła ich tak blisko, a potem jeszcze nie dawała wsparcia... Wszystko wyjaśniło się gdy po skończeniu strzelaniny odwróciłem się i zobaczyłem stojącego obok jak gdyby nigdy nic Psycho, oraz gdy chwilę później podbiegł Gieroj ze swoją armatą i radosnym meldunkiem 'no to jesteśmy'...(?!) Tak czy inaczej na szczęście szkód z tego powodu nie było i od biedy mogę potraktować to jako pomyłkę wynikłą z zakłóceń na radiu...

Generalnie fajna misja zarówno pod względem technicznym jak i wykonania przez nas... Nareszcie zobaczyłem jej drugą część i mam nadzieję że ta nasza, jako bardzo luźna jej kontynuacja będzie równie ciekawa... ;P

PS Damian, misja jest Wcisły, ja jedynie od kilku dni wytrwale ją psuję w edytorze w celu uczynienia bardziej niegrywalnej niż Jagerowe... :D
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostPn 06 cze, 2011 12:50

No cóż, wczorajsza gra nie była najszczęśliwsza - dzień zbierania batów ;)


W pierwszej kolejności misja Brytolami - na początku szło spoko, dobre oderwanie i flankowanie po dostaniu ostrzału z AGS-30, potem świetny, agresywny szturm.

Niestety po zajęciu miasta już tak różowo nie było bo zanim zdążyliśmy dojść na pozycje, wróg był już na rogatkach miasta.

I biorac pod uwagę jak wyglądały proporcje sił (włączając w to, a jakże - czołg T-90 który wytrzymał trafienie Javelinem) nic dziwnego że roznieśli nas w pył.

Potem była misja Ghosta. Przebieg samej misji pomińmy milczeniem (można to nazwać brutalnym analnym gwałtem), jednak trzeba przyznać - wrażenia w kompleksie szatkowanym ołowiem bezcenne ;)

Na koniec z wielkim hype'm nadeszło "At Barriers" i było chyba najgorszym przeżyciem wieczoru. Niestety gdy siedzieliśmy na pozycji obserwacyjnej wlazł na nas wrogi patrol i zaczęło się piękło - nie zdążyłem odwołać szturmu Bravo, dostali porządne baty ale przynajmniej część dotarła do pierwszych zabudowań. Alfa wkrótce potem też, na raty. Potem było przechodzenie przez zabudowania bez większego oporu mimo sporadycznych wystrzałów z kałacha... no i w tym momencie nastąpił ostateczny FUBAR - na horyzoncie pokazał się CZOŁG, a nasz ostatni AT (Wynarator) właśnie wypadł z gry... pierwszą postacią która oberwała był właśnie on, podczas gdy pocisk przeznaczony prawdopodobnie dla mnie uderzył w budynek. Zmarł podczas reanimacji.

Ludzie wylatywali kilka razy, w dosyć newralgicznych momentach - vide Wynarator czy ja. Misja dostarczyła najwięcej funu chyba Ghostowi i 4teLLowi, którzy jako Charlie pykali sobie z odległości do celów... my właśnie, bardzo rzadko widząc wroga, dostawaliśmy właśnie głównie wspomniane baty.

Sam poległem na tyłach oddziału Foki, z Wynaratorem, wciśnięci przez dwie ciężarówki które poszatkowało M113 (które zresztą wybiło połowę sił US).

M113, które większość wzięła za sprzymierzone, bo nadeszło od strony amerykanów siedzących na północy, którzy też najwyraźniej zapomnieli AT ze sobą...


Wieczór najlepszy nie był. Ale biorąc pod uwagę że wcześniejsze były spoko, to wierzę że szybko nadrobimy, choćby dziś :clever:
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline
Avatar użytkownika

wynarator

Kapral

Kapral

  • Posty: 57
  • Dołączył(a): Pn 26 kwi, 2010 21:22

PostPn 06 cze, 2011 12:59

Proszę nie zapominać o medalach dla mnie za utrzymanie kościoła w pierwszej misji i samodzielne utrzymanie pozycji drużyny Alpha podczas ataku z dwóch stron, połączone z wyciąganiem kolegów spod ognia podczas At Barriers :P Może być Virtuti Militari :spoko: Dla mnie misja At Barriers była bardzo udana i podobała mi się najbardziej - ale to pewnie dlatego, że ciągle miałem sporą dawkę adrenaliny, począwszy od bycia jedynym obrońcą południowego wzgórza, aż do przebijania się do pozycji bravo jako ostatni żyjący z alphy. Nic tak nie podnosi ciśnienia jak ciągła obawa o e-życie :) Mam wrażenie, że większość strat wynikała z nieostrożności, nieprecyzyjnego planu i błędów jednostek - za dużo biegania, za mało rozglądania. Następnym razem im dokopiemy!
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Algrab

Generał

Generał

  • Posty: 2990
  • Dołączył(a): So 10 paź, 2009 23:35
  • Lokalizacja: x+2=1

PostPn 06 cze, 2011 16:31

Och tam zaraz medale. Normalny dzień w Takistanie. Rozwalasz obstawioną turbanami wieś, robisz podejscie od d***y strony ale oczywiście włazisz zawsze na jakis patrol. Potem juz tylko zostaje ostrzeliwać się w miare z głową, połapać osłony, obstawić flanki i pruć. Później przebić sie wśród tych lepianek gdzieś w sensowniejsze miejsce, i czyścić.
Dzień jak codzień.
A że kontrwywiadu wojskowego to właściwie nie mamy, to wyjedzie czasem M113, myślisz "o merykany", a tu "flash" do ciebie.
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Kamil PL

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 16
  • Dołączył(a): Śr 01 cze, 2011 17:15
  • Lokalizacja: Radzyń Podlaski

PostPn 06 cze, 2011 19:10

Ty myślisz ze to jest długi i nudny film ja mam 11 filmów z "Pustynnej Trasy" Może trochę krótszych bo po 6 min ale razem wychodzi ok. 70 min tylko, że nie jestem pewien bo patrzyłem i niektóre filmy trwały troszkę mniej.
Offline

Ghost

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 387
  • Dołączył(a): So 03 paź, 2009 17:15

PostPn 06 cze, 2011 21:41

A mi się to "At barriers" podobało :P Najpierw wystrzelałem ludzi w bunkrze (M-110 straszna broń), potem pomogłem 4tellowi czyścić miasto z wroga, żeby na koniec w poszukiwaniu alfy/brawo rozwalić z przejętej Muchy tego T-34, a na koniec zdjąłem jeszcze strzelca M113, z pistoletu!, którego ostatecznie dobił Winters.

A co mi się nie podobało, to usilne wciskanie przez Jonnego wszystkim, zawsze, komu może M-14 (zwłaszcza snajperom). To, że ty lubisz tym strzelać nie znaczy, że inni też. Ja na przykład nie lubię, nie trawię tego i mam autentycznie gdzieś, że mamy jakąś überwersję tego, która jest "zajebista" i Ci się podoba.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości