Teraz jest Wt 09 wrz, 2025 13:16


Wrażenia z pola bitwy - dyskusja

  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

Gizmous

Kapral

Kapral

  • Posty: 61
  • Dołączył(a): Śr 23 cze, 2010 20:33

PostSo 17 gru, 2011 19:44

damian508 napisał(a):Ciekawi mnie tylko co się stało z gizmo i jego "suką".


Chwile po starcie dostałem potężnego laga i potem wyłączyło mi neta tak, że przywróciło mi go dopiero jak kończyliście venom down. Mam nadzieje, że niedługo będzie mi dane polatać w misji bez zbędnych problemów.
Ostatnio edytowano So 17 gru, 2011 19:48 przez Gizmous, łącznie edytowano 1 raz
Offline
Avatar użytkownika

Blackburn

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1437
  • Dołączył(a): Cz 15 lip, 2010 11:36
  • Lokalizacja: Raz tu, raz tam...

PostSo 17 gru, 2011 19:45

Jon napisał(a):Start w powietrzu jest ok, jednak wtedy dodaj plecaki BIS'u (patrz nowe kitsy) i wybór ammo i tym podobnych do briefingu. Zaoszczędzi to problemów z uzupełnianiem sprzętu.


A potem "ktoś" wykasuje Twój misternie tworzony wybór broni w briefingu na rzecz głupich skrzynek. :bije:
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostSo 17 gru, 2011 19:48

...w wersji "beta", robionej na szybko by móc zagrać, zapewniając że w ostatecznej będzie jak trzeba...


:cisza:
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline
Avatar użytkownika

Artur

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 156
  • Dołączył(a): Wt 02 lis, 2010 12:19

PostN 18 gru, 2011 01:39

Pierwsze misje ładnie dostaliśmy w dupę. W ostatniej misji dzięki dla Cześka za przyjemną jazdę w strajkerze.
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostN 18 gru, 2011 01:52

Wszyscy widzę zapominają o Warpig :) To była pierwsza misja grana dzisiaj i chyba jedyna bez strat - a która zarazem poszła tak dobrze. Za nią mogę panowie złożyć tylko gratulacje :) Muszę też przyznać że rozsmarowywanie kolejnych niemilców wyskakujących pod moją strzelbę to strasznie przyjemne zajęcie - walka na podwórkach między budynkami czy wjazd na magazyn były bardzo fajne i klimatyczne - i "śrutówka" zdecydowanie rulez.

Przypomne tylko Szajder o jednym - w dziurach się lepiej nie pokazywać, zwłaszcza na leżąco :) Bo można łatwo skończyć zabawę jako trup.

Potem był zdaje się Venom Down? I też było w miarę OK, mimo początkowych problemów. Niestety w decydującym momencie wróg okazał się zbyt liczny i zbyt celny i w miejscu trudnym do obrony wybił lub mocno ranił ponad połowę oddziału. (pomysł \ zachowanie Konrada w tej misji litościwie przemilczę)

Potem było African Tango, znów pancerny najazd, Su-25 z gumowymi pociskami (ostrzał wzgórza), wielka tragedia i równie wielkie pretensje pilotów... ja się poddaję. Albo misja musi się zmienić, albo dowódca - ja już pieprzę slot CO w misji w takim wydaniu.

Na koniec z racji wielkiego upadku morale odpaliliśmy Takistan Force - i zagraliśmy całkiem "przewrotną" bitwę o Anar, która ostatecznie była miłym "pocieszeniem" na zakończenie wieczoru.


Innymi słowy: mogło być lepiej. Z drugiej strony, mi choćby sam Warpig dostarczył tyle radości, że i tak uważam wieczór za udany.

Zdrówko.
Ostatnio edytowano Cz 01 sty, 1970 02:00 przez Jon, łącznie edytowano 1 raz
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline

itan

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 181
  • Dołączył(a): Pt 27 sie, 2004 19:24
  • Lokalizacja: Warszawa / MacDill AFB, FL

PostN 18 gru, 2011 09:39

Jak latalem nad jedna z miejsowin, to zauwazylem 2 kolesi, ktorzy przeskakiwali przez droge i sie na mnie patrzyli, zachowywali sie tak realistycznie, jak prawdziwi gracza, ze nie baczac na to, ze sa z ruchu oporu, wyladowalem. Dopiero jak zaczeli do mnie strzelac, dotarlo do mnie, ze to AI-ki... Pierwszy raz doswiadczylem, jak inteligetnie AI-ki sie zachowuja i jak 1 bot potrafi oslaniac 2go, ktory przeskakuje przez ulice...
Niech spoczywaja w pokoju :twisted:
Offline
Avatar użytkownika

Czesiek

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 409
  • Dołączył(a): Pn 05 lut, 2007 16:24
  • Lokalizacja: wawa

PostN 18 gru, 2011 14:38

Ten tego wczoraj poza małymi zgrzytami w African tango było w miarę i jestem happy :)

Venon Dawn też był dobry jeszcze trochę a całą Czarnoruś byśmy przeszli na nogach, jedynie do czego bym się przyczepił to sceny która rozegrała się w lesie:
czyli Akt 3 scena 2 bohaterowie dramatu: Jon, Damian, chyba Szajder, Czesiek, bliżej nieokreślony piechur i granat:
-Jon dowódca jednej drużyny dostał kulkę upadł, za jakiś czas medyk zaczął go reanimować (Czesiek). Po czterech próbach odpuścił poszedł łatać Damiana któremu przestrzelono nogi, potem w okolicy sprawdził kto tam jeszcze potrzebuje pomocy.
-w tym samym czasie chyba Szajder miał przejąć dowodzenie w grupie. podszedł do ciała Jona żeby zabrać to co zabrać musiał czyli radiostację i inne zabawki. Połatany główny HQ, czyli Damian też podbiegł do Szajdera w celu ustalenia jakiś szczegółów (nie mam pojęcia po co).
-Widząc, że dowódcy zwróceni są w jednym kierunku i nikt nie osłania ich pleców jeden z piechurów postanowił zabezpieczyć perymetr. W tym momencie na 2-3 metrach kwadratowych były 3 osoby nad ciałem Jona.
-Żeby było weselej z wizytą wpadł granat, rozjebał dowódców i uj w bombki strzelił. Trzech ludzi dzięki swojemu postępowaniu sparaliżowało całe dowodzenie przez co obie drużyny się posypały.

Tyle razy się mówi odstępy, ja rozumiem że nie zawsze jest okazja, lub sytuacja, żeby je zachować, ale żeby dwaj dowódcy + strzelec byli zbici w jednym miejscu i to jeszcze na pierwszej linii ognia a nie za resztą drużyny! Ja też nie jestem Kryształowy Konrad też nie jest kryształowy (choć ciekawi mnie jego historia z tej misji), ale mam nadzieję że co poniektórzy po tym wszystkim inaczej podejdą do sprawy (jak macie uwagi do mnie pisać).
Wszystko słyszę i widzę, dlatego jestem głuchy i ślepy -.-
For Polisz Komiunity - realism is meter

http://www.facebook.com/pages/ACPL-Coop ... 2770904711
Offline

Exe

Major

Major

  • Posty: 762
  • Dołączył(a): Pn 28 cze, 2010 18:35
  • Lokalizacja: Rzeszów

PostN 18 gru, 2011 14:46

Co do historii mojej i Konrada: gdyby nie spectator, to byśmy przeżyli.
Widocznie bug tak chciał.
Offline
Avatar użytkownika

Blackburn

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1437
  • Dołączył(a): Cz 15 lip, 2010 11:36
  • Lokalizacja: Raz tu, raz tam...

PostN 18 gru, 2011 14:51

-Jon dowódca jednej drużyny dostał kulkę upadł, za jakiś czas medyk zaczął go reanimować (Czesiek). Po czterech próbach odpuścił poszedł łatać Damiana któremu przestrzelono nogi, potem w okolicy sprawdził kto tam jeszcze potrzebuje pomocy.


Dodam jeszcze jedno. Co to za głupi nawyk opatrywania ludzi pod ogniem. To nie lądowanie w Normandii, że medycy łatają podziurawionych na linii frontu. Zasady sa proste: w strefie czerwonej/smierci czyli w bezpośrednim kontakcie ogniowym rannych się ewakuuje i robi to pierwszy z brzegu a nie kurna medyk, ew sam ranny może sobie zarzucić bandaż jeżeli jest na tyle świadomy. Dopiero poza tą strefą można przystąpić do ratowania rannego.

Proszę, założenia ratownika pola walki:

Trzy cele taktycznej pomocy medycznej:

1. Nie dopuścić do śmierci, jeśli da się jej zapobiec

2. Zapobiec dodatkowym ofiarom

3. Wykonać zadanie bojowe

Pomoc pod ostrzałem:
„Najlepszym lekarstwem na polu walki jest przewaga ognia”

-Siła ognia personelu medycznego może być kluczowym elementem w osiągnięciu przewagi taktycznej

-Stłumienie ognia nieprzyjaciela zminimalizuje ryzyko kolejnych ofiar

-Jeśli ranny może się poruszać o własnych siłach, każ mu prowadzić ogień w stronę nieprzyjaciela i przemieścić się w bezpieczne miejsce, następnie udziel pierwszej pomocy

-Jeśli ranny nie jest w stanie strzelać ani przemieścić się w bezpieczne miejsce, a ty nie możesz udzielić pomocy, każ mu udawać trupa

-Poinformuj dowódcę oddziału o sytuacji medycznej

-Użyj zasłony, np. dymnej

-Na tym etapie nie zajmuj się udrażnianiem dróg oddechowych, najważniejsze jest szybkie przeniesienie rannego poza zasięg ognia

-Jeśli ranny ma silny krwotok z kończyn lub doznał amputacji urazowej kończyny, użyj opaski uciskowej
Ostatnio edytowano N 18 gru, 2011 14:56 przez Blackburn, łącznie edytowano 1 raz
Offline

psycho081

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 338
  • Dołączył(a): So 20 mar, 2010 19:18
  • Lokalizacja: Szczecin

PostN 18 gru, 2011 14:51

Gdyby nie atak na śmigłowiec to byście przeżyli. No ale cóż, tak to jest kiedy w addonach nie ma katapulty.
Offline
Avatar użytkownika

Czesiek

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 409
  • Dołączył(a): Pn 05 lut, 2007 16:24
  • Lokalizacja: wawa

PostN 18 gru, 2011 15:00

eeee Blackburn dodam dwie rzeczy których nie napisałem
-Ciało Jona leżało poniżej drogi skraju lasu na opadającym terenie do dawało mi i jonowi osłonę od kulek,
-Medyk jako medyk zawsze jest w osłonie i tym razem też było byłem osłonięty dodatkowo drzewem.

Granat ma to do siebie, że jest bronią pośredniego rażenia czyli nie trzeba widzieć przeciwnika i można mu spokojnie wsunąć zawiniątko. A do dać należy to, że 1 osoba nad ciałem kolegi nieczynni go wystarczającym celem, żeby granat był adekwatny.
Wszystko słyszę i widzę, dlatego jestem głuchy i ślepy -.-
For Polisz Komiunity - realism is meter

http://www.facebook.com/pages/ACPL-Coop ... 2770904711
Offline

Exe

Major

Major

  • Posty: 762
  • Dołączył(a): Pn 28 cze, 2010 18:35
  • Lokalizacja: Rzeszów

PostN 18 gru, 2011 15:01

psycho081 napisał(a):Gdyby nie atak na śmigłowiec to byście przeżyli. No ale cóż, tak to jest kiedy w addonach nie ma katapulty.


Kwestia katapulty została poruszona w temacie naszej ewakuacji stamtąd. Wy mieliście nam urządzić ewakuację, a jak widzę, nie mieliście jakoś zapału do tego.
Ostatnio edytowano N 18 gru, 2011 16:17 przez Exe, łącznie edytowano 1 raz
Widocznie bug tak chciał.
Offline
Avatar użytkownika

Blackburn

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1437
  • Dołączył(a): Cz 15 lip, 2010 11:36
  • Lokalizacja: Raz tu, raz tam...

PostN 18 gru, 2011 15:06

eeee Blackburn dodam dwie rzeczy których nie napisałem
-Ciało Jona leżało poniżej drogi skraju lasu na opadającym terenie do dawało mi i jonowi osłonę od kulek,
-Medyk jako medyk zawsze jest w osłonie i tym razem też było byłem osłonięty dodatkowo drzewem.


Powiedzmy, że moja uwaga ma uniwersalne przesłanie.
Offline

psycho081

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 338
  • Dołączył(a): So 20 mar, 2010 19:18
  • Lokalizacja: Szczecin

PostN 18 gru, 2011 15:07

Byliśmy po drugiej stronie wyspy, dostaliśmy się pod ciężki ostrzał, straciliśmy pół oddziału, i tu jeszcze wymagasz żebyśmy zaginali przez całą wyspę po was. Kurna, licz się z tym że nie zawsze da się teleportować na drugą stronę. Poza tym, jak wczoraj opowiadał Konrad, to okazało się że przy was znajdowały się Zu23, lub coś takiego. Tak więc raczej byśmy tam nie wylądowali. No i ostatnie, wy nie walczycie, tylko uciekacie jak najdalej od jakiejkolwiek cywilizacji.
Ostatnio edytowano N 18 gru, 2011 16:17 przez psycho081, łącznie edytowano 1 raz
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostN 18 gru, 2011 15:50

Exe - sorry, ale ani Ty, ani Konrad nie skumaliście najwyraźniej scenariusza misji.


I to, że spapraliście, nie podlega dyskusji. Obierasz taki slot = rozumiesz na co się piszesz. Czyli na siedzenie na dupie i czekanie na ratunek lub w ostateczności - ucieczkę.

A za tekst, że nam się "nie śpieszyło" Ci co przeżyli akcję powinni się odlać na wasze groby -.-
Ostatnio edytowano Cz 01 sty, 1970 02:00 przez Jon, łącznie edytowano 1 raz
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości