Teraz jest Wt 24 cze, 2025 23:40


Kampania od Polskiej sceny OFP!!

Archiwum działów sekcji Operation Flashpoint
  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

Przemo_212

Major

Major

  • Posty: 703
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:59

PostŚr 02 lis, 2005 18:18

Przed chwilą podczas żmudnego wycierania naczyń i krótkiej kontemplacji przeanalizowałem to wszystko i sądzę, że jednak missionpack będzie najlepszy.

Okey, no to możemy robić, tylko nie chcę, aby było tak, że ja zrobię kilka misji, a reszcie chętnych sformatuje twardy dysk obcy-wirus-nie-z-tej-ziemi-błah.


Co mamy do zrobienia:
- wymyślić fabułę, gdzie, kiedy, czemu będzie się działo,
- ustalić parametry misji i je wykonać(chodzi o to ile MB max. będzie mogła mieć dana misja i te inne pierdoły).
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostŚr 02 lis, 2005 18:22

chodzi o to ile MB max. będzie mogła mieć dana misja

... x| <Tak, to ta scena, w której zaliczam glebę>

i te inne pierdoły

<... i już się nie podnoszę...>
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline
Avatar użytkownika

Volt

Major

Major

  • Posty: 905
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 09:50
  • Lokalizacja: Wrocław

PostŚr 02 lis, 2005 18:36

fajnie by było gdybyś powiedział dokładniej jakie addony
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Przemo_212

Major

Major

  • Posty: 703
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:59

PostŚr 02 lis, 2005 19:03

Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Michalofp

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 132
  • Dołączył(a): Pt 25 lut, 2005 15:35
  • Lokalizacja: Praszka

PostŚr 02 lis, 2005 19:11

A moim zdaniem najlepsza fabuła to : misja stabilizacyjna na wyspie Nogowa. A dokładnie: terroryści (partyzanci) próbują przejąć władzę na wyspie a tamtejszy rząd prosi Polaków o pomoc w przywróceniu porządku. Polska zgadza sie na pomoc poineważ chce dostać sie do NATO.
Sory za ortografie :P
Offline
Avatar użytkownika

Kuba

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1608
  • Dołączył(a): Pn 19 lip, 2004 20:57
  • Lokalizacja: Wawa

PostŚr 02 lis, 2005 22:13

Posprzatano...

Panowie nie róbcie sobie tutaj jaj - niech ta dyskusja ma jakis poziom..

Berna

PostŚr 02 lis, 2005 22:16

A moim zdaniem najlepsza fabuła to : misja stabilizacyjna na wyspie Nogowa. A dokładnie: terroryści (partyzanci) próbują przejąć władzę na wyspie a tamtejszy rząd prosi Polaków o pomoc w przywróceniu porządku. Polska zgadza sie na pomoc poineważ chce dostać sie do NATO.
Sory za ortografie


Mysle ze to dobry pomysł, potrzebny byłby jedynie pack polskich zołnierzy :)
Powinnismy uzyc jak najmniejszej liczby dodatkowych addonów ze wzgledów ekonomicznych...
Offline
Avatar użytkownika

Radeon

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1442
  • Dołączył(a): N 01 sie, 2004 14:10
  • Lokalizacja: Starogard Gdański

PostŚr 02 lis, 2005 23:17

Pierwsze misje mogą być bez Addonów. Coś się wymyśli. Oby gracz nie grał USA, bo jak już Ktoś powiedział (nie chce mi się sprawdzać kto :P ) od nich to już się zrzygać można.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait.
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostŚr 02 lis, 2005 23:21

Kurcze. Wyszło że kampani nie będzie, a ja już rozpisałem trzy możliwe scenariusze i mam już kilka pomysłow na misje z takowych kampani. Zrobiliście mnie w "bambuko" :twisted: .
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline

Oscypek

Major

Major

  • Posty: 858
  • Dołączył(a): Pn 01 lis, 2004 12:12
  • Lokalizacja: Maków Podhalański

PostŚr 02 lis, 2005 23:30

Dawaj Barbarian, jak będzie scenariusz to kampanie można zrobić =]
Offline
Avatar użytkownika

MaRcin

Major

Major

  • Posty: 966
  • Dołączył(a): Śr 21 lip, 2004 09:45

PostCz 03 lis, 2005 00:21

na temat... na temat... :neutral:
Good Times Gone
Offline
Avatar użytkownika

Przemo_212

Major

Major

  • Posty: 703
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:59

PostCz 03 lis, 2005 09:00

Zapodaj Barbarian te scenariusze ;), kampy nie będzie, ale będziemy za to wiedzieć, gdzie, co i jak ma się rozgrywać. Wiecie, żeby nie było - sam też mam kilka pomysłów na fabułe, ale nie chcę, aby to wyglądało, że sobie żądzę, dlatego próbuje być otwarty na sugestie innych.
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostCz 03 lis, 2005 13:07

Niewiem czy ma sens publikowanie na forum publicznym całego scenarisza. Ponieważ planuję w nim kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji. A świat jaki się z niego wyłania (ze scenariusza oczywiście :P ) jest raczej "Makjawelistyczny" (rządzą nim układy, interesy a nie honor, i zobowiązania oraz moralność). Więc mogło by to popsuć radoche z gry wszystkim niezangażowanym w projekt.

Co nie zmienia faktu że moge przedstawić jeden z pomysłów na fabułe. :grin:
Więc:
Fabuła:
Akcja toczy się na archipelagu maldenów w niedalekiej przyszłości. Nowo wybrany prezydent (zaraz po zaprzysiężeniu) "maldenów" zostaje zamordowany (w zamachu bombowym) i dochodzi do walki o władze między siłami rządowymi (siły obrone Everonu produkcji offtima) a rebeliantami (wspierającymi kontrkandydata na prezydenta). Dochodzi do wojny domowej. Która zapewne cały świat miałby głęboko w d.. gdyby nie fakt że nieopodal Nogowy odnaleziono bogate złoża ropy naftowej. Tymi złożami zainteresowane są "Stany" oraz Rosja (która jednak "boi" się wkroczyć do "akcji" ze względu na bazy Nato wciąż znajdujące się na archipelagu). Amerykanie też szukają pretekstu aby móc zjąć złoża naftowe (pod pretekstem zachowania ładu i spokoju na wyspach archipelagu) i dostają go gdy jedna z ich baz zostaje ostrzelana przez rebeliantów. Ameryka (nie czekając na rozporządzenie i mandat ONZ) atakuje pozycje rebeliantów. Walki są intensywne ale krótkie (po czterech dniach rebelianci są rozbici) i po nispełna 2 tygodniach trwania wojna domowa zdaje się być zakończona (mimo iż nie udaje się ująć przywódcy rebeliantów). Władze nad archipelagiem przejmuje wice prezydent i on ma pełnić tą funkcje do momętu przeprowadzenia nowych wyborów za rok (czasu aż amerykanie zdążą zapewnić sobie priorytet w dostawach "czarnego złota"). I wszystko by było "git" gdyby nie "opór" opini międzynarodowej (na agresje USA bez zgody rady bezpieczeństwa itd.) i społeczeństwa (oraz kongresu) USA (za rozpętanie kosztownej wojny, nieliczenie się z opinią reszty świata i opozycją, interwencje zbrojną bez debaty w kongresie itd.). Prezydent USA chcąc "bezboleśnie" wycofać się z maldenów (i ratować swoją skórę) szuka "na gwałt" sojuszników i... znajduje go w polskim rządzie. Prezydent Polski (niejaki Aleksander Kwak) chce tym sposobem wywalczyć zniesienie wiz dla Polaków oraz zwiększenie amerykańskiego offsetu.
Więc tym sposobem polskie siły stabilizacyjne wyruszają na archipelag (i jest to jeden batalion kawalerii powietrznej i jedna grupa specjalna wydzielona z gromu). Wszyscy są więc w miarę zadowoleni, a misja stabilizacyjna jest łatwa i przyjemna (chociaż Polacy narzekają na problemy z zaopatrzeniem i wyposażeniem wynikające z szybkości wejścia ich jednostek na "wrogi" teren). Ale do czasu. Pięć miesięcy od zakończenia walk dochodzi ponownie do rebelii, ale tym razem czoło jej będzie musiał stawić gracz. Właściwa akcja kampanii rozpoczyna się od wysadzenia przez rebeliantów stacji radarowej na Nogowie (można ją dożucic do kampanii). Oraz zniszczeniem przez rebeliantów wszystkich środków "dalekiej" łączności. Ograniczony kontakt przez łączność satelitarną jest możliwy, ale panujący na Oceanie spokojnym (w sektorze w którym znajduje się archipelag) potężny sztorm (może być nawet tajfun) uniemożliwia USA przerzut jednostek szybkiego reagowania oraz skutecznie ogranicza (bądź uniemożliwi) wsparcie jednostek NATO (Amerykanów i Polaków) z powietrza. Więc te jednostki zdane są na własne siły.
Akcja kampanii rozgrywać się będzie na przestrzeni 17 dni (od dnia wybuchu rebelii do dnia jej końca). Na Nogowie, Everonie, Malden i Koługajewie (misje dywersyjne). Gracz będzie się wcielał w postać kaprala Waldemara Janiszewskiego (pseudo "Waldek" lub "Waldi" albo "Walduś") oraz (czasami) w postać komandosa gromu Romana Polka (pseudonim "predator" :twisted: ). Chciałbym aby w kampania skupiała się na działaniach piechoty. Odizolowanie jednostek Nato od wsparcia, oraz wiadome braki w wyszkoleniu, uzbrojeniu i zaopatrzeniu rebeliantów skłaniają ku "kameralnym" starcia (bez udziału bądź z małym udziałem broni pancernej). Jedyne wsparcie powietrzne będą stanowić śmigłowce (w końcu to kawaleria powietrzna). Jedynym sprzętem ciężkim będą dysponować siły rządowe (Bwp2; bwp1; oraz śladowa ilość T55 i pojedyncze egzemplarze "po radzieckich", zdobycznych T72). Amerykanie będą mieć ba stanie kilka bradleyów i M113. Polacy tylko hamery wyposażone w wyrzutnie TOW i km (oraz kilka mi17 i 2 Mi24). Rebelianci będą dysponowali zdobycznymi "skotami"; T55; Bwp1 i Bwp2.
To tyle jak na razie co do kampanii. Bo nie wiem czy ktokolwiek będzie zainteresowany takowym scenariuszem :D
Bdw. To tylko jeden z trzech możliwych scenariusz (i to w dodatku bez przedstawienia w pełni fabuły).
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Diesel

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 338
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 12:45
  • Lokalizacja: Lublin

PostCz 03 lis, 2005 13:42

Scenariusz bardzo ciekawy i... realistyczny :-)
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostCz 03 lis, 2005 17:16

A to jest mianowicie moja druga propozycja na scenariusz ;-)

Scenariusz:
Fabuła:
Tuż po rozpoczęciu zimnej wojny (zaraz po tym jak kraje alianckie ochłonęły po drugiej wojnie) dochodzi do globalnej wojny o wpływy w świecie. Jak wiemy z historii. Komuniści „zdobywają” Chiny (oraz ZSRR z „rozpędu” „anektuje” japońskie wyspy- Kuryle). Stany zaniepokojone takim obrotem sprawy próbują powstrzymać ekspansje komunizmu w Azji, Bliskim wschodzie, Afryce i Ameryce południowej (jak w również środkowej). Trudność w powstrzymaniu tej „inwazji czerwonych” polega na tym że komunizm nie „niosą” radzieckie czołgi ale marksistowska ideologia która ma wielu zwolenników w krajach trzeciego świata (a ludzie są zbyt krótkowzroczni i naiwni aby móc się „obronić” przed takową „cukierkową” ideologią). W całym tym globalnym zamieszaniu nikt nie zauważa zdarzeń jakie mają miejsce na małym, osamotnionym archipelagu gdzieś na Oceanie spokojnym. Tym archipelagiem są oczywiście Maldeny. Zaraz po zakończeniu drugiej wojny na wyspy (z nową, niespotykaną jak dotąd siłą) „powraca” ideologia marksistowska. Potęgowana przez niepokoje społeczne spowodowane planami władz republiki maldenów (RM) związanymi z „restrukturyzacją” rybołówstwa (które jest „podstawową” gałęzią gospodarki Maldenów i głównym źródłem utrzymania dla jej mieszkańców). Perturbacje związane z unowocześnianiem infrastruktury (wynikające z braku pieniędzy i po trosze z niegospodarności władz) oraz kapitalistyczna, „niesprawiedliwa” gospodarka kraju wypada blado przy „równości społecznej” serwowanej przez komunistów (wspieranych „po cichu” przez cały obóz komunistyczny). Komuniści domagają się reform (powołania związków zawodowych; rozliczenia władz z wszystkich domniemanych „grzechów”; wprowadzenia „narzędzi” zapewniających „równość społeczną” itd.). Niepewna sytuacja trwa do 1948r. gdy komuniści czują się na tyle silni (ponieważ nie byli „nękani” przez władze i byli traktowani po trochu jak u nas traktowana była samoobrona w początkowym okresie swej działalności :D ) aby wydać oficjalny manifest (postulaty jakie komuniści chcą zrealizować aby było „dobrze” oraz oficjalny statut Komunistycznej Partii Maldenów [KPM]) oraz planują założyć „filie” Kominternu na Kołagujewie* (wyspie- stolicy republiki). Władze w obawie przed zapędami komunistów nie zezwalają na powstanie Kominternu i zakazują działalności partii komunistycznej (chociaż formalnie nigdy nie była rejestrowana w żadnym sądzie). Na ten moment czekali komuniści. Do walk ruszają bojówki komunistyczne (złożone głównie z młodzieży omamionej „nową”, „wspaniałą” ideologią), przyłanczają się do nich niektóre oddziały wojskowe (które są w zasadzie pospolitym ruszeniem) i część policjantów. W obawie przed bratobójczymi walkami rząd RM „abdykuje” i oddaje władze komunistom (walki podejmuje tylko milicja** z Malden, ale ze względu na bezcelowość oporu walki trwają tylko kilka godzin). Komuniści szybko zaprowadzają swoje własne „porządki”. W miejsce Republiki Maldenów powstaje Socjalistyczna Republika Ludowo Demokratyczna Maldenów (SRLDM). Wprowadzony zostaje ustrój monopartyjny oraz model gospodarki nakazowo rozdzielczej. Komuniści robią szybką „weryfikacje” urzędników oraz obsadzają główne urzędy ludźmi wiernymi Moskwie. Członkom poprzedniego rządu zostaje „zafundowany” pokazowy proces i wyroki długoletniego więzienia (więzienie zostaje założone w ruinach starego garnizonu***) i na przestrzeni kilku lat wszyscy (z członków „dawnego” rządu) umierają z przyczyn „naturalnych”.
Komuniści kilka lat po przejęciu władzy ogłaszają referendum o „koniecznych” reformach kraju (czyli kolektywizacji rolnictwa i industrializacji) które jak nie trudno się domyślić wygrywają „propozycje” komunistów (ponieważ wybory zostały sfałszowane). W wyniku reform kraj potrzebuje wykwalifikowanej siły roboczej aby ukończyć reformy i inwestycje (budowa lotnisk na każdej z wysp; reorganizacja ryboustwa; mechanizacja PGR’ów; budowa fabryk i kamieniołomów itd.) Na prośbę pierwszego sekretarza KPM (list otwarty do bratnich krajów demokracji ludowej) odpowiadają władze Węgier, Czechosłowacji i ZSRR. Wysyłając na Maldeny potrzebną grupę inżynierów i wykwalifikowanych robotników (oczywiście owe wysłanie na Maldeny jest formą banicji za złe pochodzenie bądź niepewne poglądy). Przez całe lata 50’ i początek lat 60’ trwa proces „unowocześniania” kraju. Wprawdzie władze natrafiają na opór społeczny (np. w momencie wysiedlania i burzenia „przestarzałych” wiosek rybackich czy „upaństwawianiu” majątków ziemskich) ale z dobrze rozwiniętym aparatem „siłowym” (powołana zostaje w miejsce policji straż obywatelska; wprawdzie więzienie w ruinach garnizonu na Eweronie zostaje zamknięte po śmierci Stalina, ale zostaje powołane do życia inne więzienie na małej wyspie nieopodal wybrzeży Eweronu) i propagandowym (obwołanie tych ludzi mianem reakcjonistów, kułaków oraz imperialistów). Niechęć do władzy jednak narasta wśród ludności (prowodyrem takowych zachowań o dziwo stają się „emigranci” z demoludów a zwłaszcza z Czechosłowacji). Kroplą która przepełniła czarę były wydarzenia praskiej wiosny (1969). Stały się przyczyną pokojowej demonstracji które skończyły się zamieszkami i aresztowaniem przywódców antykomunistycznej opozycji (zwanych przez władze terrorystami). Te wydarzenia stają się początkiem rewolucji...
I tu zaczyna się właściwa akcja kampanii. Toczy się ona na przestrzeni kilkunastu dni (od dnia wkroczenia wojsk układu warszawskiego do Czechosłowacji) na Nogowie, Kołagujewie, Eweronie, Malden.
Gracz wciela się w postać Mariana Jaruki- polskiego nkwdzisty, który w roli doradcy wojskowego (straży obywatelskiej) trafia na Maldeny. Bohater w którego się wcielamy jest prawdziwym antybochaterem. Jest zagorzałym komunistą. Do wojska wstąpił w 1951r i szybko awansował, szybko zainteresowało się „polskie” NKWD. Po odwilży ominęły go ruchy kadrowe. Jednak z powodu romansu z żoną generała Lwp :P Popadł w niełaskę. Po wydarzeniach na Węgrzech został wysłany w charakterze szpiega na archipelag maldenów aby inwigilować środowisko tamtejszej inteligencji (czemu sprzyjała umiejętność dobrego porozumiewania się aż w trzech językach- rosyjskim, czeskim, niemieckim).
Na razie tyle [na więcej teraz nie mam siły :( ] Wieczorkiem „uaktualnię” scenariusz.
*** garnizon ten znajduje się w miejscu które w kampani cwc było kryjówką partyzantów w rujinach średniowiecznego zamku. Jednak uznałem iż Eweron prędzej by mógł być kolonią karną niż kolonią osadniczą.
**milicji jako orgabizacji paramilitarnej a nie policji.
* Koługajew mógł by być uznany za stolice republiki, wystarczylo by tylko wmiejsce spalonych domów wstawić "normalne" obiekty.
Ostatnio edytowano Cz 03 lis, 2005 17:24 przez Barbarian, łącznie edytowano 1 raz
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Operation Flashpoint

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: xersius i 5 gości

cron