Eeee... może bez przesady :S Może dobrze by było przedstawić gracza jako właśnie takiego "naiwniaka", dla którego wojna jest klarowna - bo my jesteśmy dobzi, oni źli - i ich trzeba wytępić, i który wierzy, że to wszystko dla dobra zakładników\ojczyzny\wolności\jeszcze innych bzdetów... Stopniowe pokazywanie zmiany, jaka w nim zachodzi... trudne, i o tym mogę praktycznie zapomnieć, acz pomarzyć zawsze można...
Może niezbyt jasno to ujęłem - ale sądzę, że większość zrozumie o co mi chodzi
