Wasze pierwsze spotkanie z OFP

Zaczęło się o wizyty u wujka. Kompa miałem od kilku miesięcy. Było praktycznie tuż po premierze ok. Luty 2002. Pożyczyłem płytę (i do dzisiaj ją mam ), kilka kopii zapasowych, bo płytka szlajała sie po różnym moich kumplach i była w stanie opłakanym Ale jakoś na niej jechałem. Później odstawiłem grę w kąt. Ta realistyka, poziom trudności, to nie było dla mnie. Kiedy przeglądałem moje płytki po paru miesiącach, znalazłem ją :d Odpaliłem... i cd-key (a instrukcji od wujka nie wziąłem...). Telefon, wujek, 20 minut, jest serial. Instalacja i granie
Teraz niedawno dorwałem się do Resa. Z Wawy do Leszna w jeden dzień paczką doszło
A tak na boku, to ja w dużym zeszycie A4 wklejam wszystkie informacje, recki itd. OFP i mi już miejsca zaczyna brakować

ja pozyczylem ofp v 0.96 4 albo 5 lat temu i gram do dzis prawie dwa latka temu kupilem se platynke za 49zl

ja pozyczylem ofp v 0.96 (...)

Kurde, a myślałem, że niżej niż 1.00 nie wyprodukowali To jakiś podwójny pirat ?

Heh, jakąś bete sobie pewnie zamówił u BISu

A tak jeszcze powiem: ja nigdy nie miałem pirata OFP

u mnie to sie zaczeło od demka resistance, pózniej był pirat ofp 1.00 ,niebawem odkryłem strone OFPPL i tak sie zaczeło nie mogło sie inaczej skonczyć niz na orginalenej wersji wiec zakupilem platynke po jakims czasie jedna płytka sie zepsuła lecz ta z dodatkiem resistance ,wiec nie musialem kupywac nowej Platyny,jakis czas pózniej
w jednym z newsów zobaczyłem promocje ofp resistance w wirtusie i tak zamówilem sobie ja,i tak jest do dziś oplacało sie bo mam na wszelki wypadek 2 orginalne cd-keye a korzystam tylko z jednego

Dawno dawno temu w odległej wsi przeczytałem sobie recenzję OFP w Gazecie W. Jako że bardzo interesują mnie takie klimaty postanowiłem zagrać w to cudo zacząłem poszukiwać Operacji jednak znalazłem pirata (czego do dziś się wstydzę) lecz potem zasmakowałem w tej grze tak bardzo że wybuliłem 100 zł na edycję platynową (czego nigdy nie żałowałem i nie będę żałował) :aniol:

Pierw pirat :aniol: następnie 3 próby kupna platyny, pierwsza nie doszla przez zepsuty monitor druga przez zasilacz trzecia natomiast już sie udała [mimo bad sectorów na dysku ..] i od 3 tygodni jestem dumnym posiadaczem platyny...

(czego do dziś się wstydzę)

Czego się wstydzić? Ja do dziś mam swojego pirata na półce. (A żeby się ktoś nie czepił, mam 3 oryginalne wersje - 2 supersellery i 1 platynke)

Jak by nie było to podejrzewam że większość zaczynała od pirata Ale po kupnie org. zostajesz rozgrzeszony

A Oscypek nie zaczynał od pirata! Dostał od tat...mikołaja w prezencie CWC xD

łał
Demo z CDA > pirat > oryginał (pękł w napędzie) > Res > znów cwc > serek

A ja kupilem od razu orginal (i to za 57zł) Nawet w demo nie grałem... Mialem nosa.

Demo i nawalanie w te jedną misję tyle czasu to jedna z najpiękniejszych rzeczy jaka może człowieka z ofp spoktać

Heh, ja nigdy nie miałem pirata
Niegdy nie grałem w demko CWC
Grałem w demko Resa
Mam dwa oryginalne OFP (wujkowe i cda)
Jeden oryginalny Res

kumpel dawno temu pokazał mi tę gierkę - i nie podobała mi się....

grałem w tą misję, gdzie uaza trzeba było ukraść.
Dałem sobie siana, ale po kilku tygodniach w końcu mi wcisnął 'płytkie'.
No i przeszedłem gierkę prawie do końca (utknąłem na tej misji, co się kończy odpaleniem rakiet nuklearnych).

tyle ode mnie.